Resocjalizacja osadzonych z udziałem bezdomnych psów

Osadzeni szkolą bezdomne psy tak, aby łatwiej można było im znaleźć dom. Dla jednych i drugich to szansa na lepsze życie.

Czasami jedna zła decyzja, jedna nieodpowiednia znajomość, jeden głupi wybryk może zaważyć na tym, że przez długie lata będziesz oglądać świat  zza krat. Podczas mojej pracy w zakładach karnych miałem okazję wysłuchać wiele ludzkich historii, o których można by napisać książkę . Wiem jednak, że ludzie, którzy opuszczają więzienne mury niejednokrotnie wrócą (i wracają) na drogę, którą obrali przed odbyciem kary, bo zwykłe programy resocjalizacyjne często nie zdają egzaminów.

Dla mas przestępca to przestępca. Społeczeństwo przekreśla osadzonych grubą kreską, niejednokrotnie buntując się, że są opłacani z naszych podatków. Nikogo nie oceniam, nikogo nie usprawiedliwiam, ale skoro rzeczywistość wygląda jak wygląda, trzeba poszukać rozwiązań, które dadzą możliwość pewnego rodzaju zrehabilitowania się i aktywizacji tych osób. I nie chodzi tu tylko o pewnego rodzaju „zadośćuczynienie” społeczeństwu, a również o dobro naszych czworonożnych braci mniejszych.

Od kilkunastu lat działam na rzecz bezdomnych i porzuconych zwierząt. Istoty te (tak jak osadzeni w więzieniach) spędzają lata, a niekiedy całe życie za kratami schroniska. Kiedy dostrzeżesz tę analogię zobaczysz, że istnieje droga, na której oboje mogą sobie pomóc…

Przez ostatnie 4 lata realizowałem na Dolnym Śląsku, wraz z wolontariuszami, projekt readaptacji więźniów z wykorzystaniem dogoterapii. Pracowałem w Areszcie Śledczym i Zakładzie Karnym we Wrocławiu oraz w Zakładach Karnych w Kłodzku i Wołowie.Ten pilotażowy projekt, bardzo dobrze oceniany przez dyrekcję i samych osadzonych, to jeden z filarów całej idei, by psy bezdomne jak najszybciej znajdowały domy. Jedną z dróg jest właśnie zaangażowanie więźniów, którzy w ramach działań resocjalizacyjnych, pomagaliby w szkoleniu i socjalizacji porzuconych, skrzywdzonych psów. Dzięki temu mogłyby szybciej znaleźć nowych właścicieli i nowy dom.

Do tej pory działania te finansowałem ze środków własnych. Dziś jednak zwracam się do Ciebie. Do osoby świadomej i otwartej na nowe możliwości powiedzenia „STOP bezdomności psów w Polsce”. Dorzucając swoją cegiełkę wspierasz  bezdomne psy, które nie mają szans na znalezienie domu z racji różnych problemów behawioralnych i braku podstawowej socjalizacji. Zebranie funduszy pozwoli nam na realizację projektu w dwóch największych polskich więzieniach.

Dzięki, że jesteś z nami!

Krzysztof Tatar

Czytaj całość na :