Szkolenie psa – czy warto?

Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy warto szkolić swojego psa. Odpowiedź jest krótka: oczywiście,że tak 🙂

Czy wyobrażasz sobie jazdę samochodem bez zdobycia  odpowiednich umiejętności dotyczących obsługi pojazdu oraz bez nauczenia się przepisów ruchu drogowego? Choć przykład ten może wydawać się  nieco „na wyrost”, spróbuj dokładnie zastanowić się nad konsekwencjami jakie przeniosłaby taka postawa. Już? To teraz pomyśl o konsekwencjach, które ponoszą psy i ich właściciele w wyniku nieodpowiedniego przygotowania się do wspólnego życia.

Wszystko wymaga nauki. Wychowanie psiaka również. Trzeba poznać jego potrzeby (fizyczne, psychiczne i emocjonalne) i nauczyć się je odpowiednio zaspokajać. Dodatkowo, ponieważ nie żyjemy sami na tym świecie, trzeba umieć poruszać się z psem we wspólnych przestrzeniach.

 

Czy można zrobić to samemu? Można, chociaż ja wychodzę z założenia, że najlepiej (i szybciej) uczyć się na cudzych doświadczeniach 😉

Warto również  wspomnieć co rozumiem pod określeniem „szkolenie psa”. Nie chodzi tu tylko o niemalże bezduszne wykonywanie zwykłych  poleceń „siad, waruj, noga”, którymi będziemy mogli pochwalić się przed znajomymi. To tylko dodatek ;). Prawdziwą istotą szkolenia psa jest współgranie z nim, zbudowanie więzi i sprawienie, że rozumiecie się bez słów. O Santosie mówię często że to pies „bezobsługowy”. Podąża za mną bez smyczy, wie kiedy jest czas odpoczynku i czas zabawy, w zrównoważony sposób informuje mnie o swoich potrzebach. Nie wykazuje agresji. Mogę wyjechać z nim na wycieczkę czy pójść do restauracji na obiad. To prawdziwy TOWARZYSZ. Nie osiągnąłbym tego, gdybym nie poznał jego potrzeb i ich nie zaspokajał. Gdybym nie znalazł mu „pracy” (Santos jeździł ze mną na zajęcia dogoterapii do przedszkoli, szkół, ośrodków socjoterapii i więzień), a wcześniej nie wyznaczył zasad i granic, których przestrzegania pilnuję. Np. Santos wie że ma spać w swoim posłaniu a nie na kanapie.

Bardzo ważna jest także kwestia bezpieczeństwa. Gdy pies jest wyszkolony jesteś w stanie lepiej przewidzieć jego zachowanie oraz reakcje na bodźce. Może na przykład odwołać go od kota lub innej zwierzyny i przywołać do siebie.

A Wy jakie macie doświadczenia ze szkoleniem psów? Szkolicie z pomocą trenera, czy sami w domu? Dajcie znać w komentarzach na moim kanale, pod filmem poświęconym tej kwestii: